Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi D-Avid z miasta Kraków. Mam przejechane 51714.97 kilometrów w tym 4381.27 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy D-Avid.bikestats.pl

Archiwum bloga

Zgon

Dane wyjazdu:
43.09 km 0.00 km teren
01:51 h 23.29 km/h
HR śr= 140 ud/min  ( 69% )
HR max= 187 ud/min   ( 92% )
Temp.: 17.0 st. C

Czwartek, 6 maja 2010 | Komentarze 0

Dnia poprzedniego już się dobrze czułem więc stwierdziłem, że można zrobić trening podjazdów. Na domiar złego uznałem, że nie ma co się obijać i mogę robić podjazdy z intensywnością >180bpm. I to był gwóźdź do trumny. Pierwszy raz pojechałem do 170, poszło spokojnie, bez problemu, czas dobry. Następny już w zamierzonej intensywności no i oczywiście ciężko. Na górze dość styrany, odpocząłem trochę dłużej no ale ok. Natomiast trzeci podjazd to już był koniec. Czułem się jak na czasówce jechanej na max a tym czasem ledwo dociągałem do tych 180. Na szczycie zmęczony jak po czasówce. Chyba z 10min mi zajęło, zanim doszedłem do siebie. Nie było sensu więcej się katować w tym bagnie na drodze więc potoczyłem się już w ledwie tlenie na Tyniec. Porażka.
Czy podjazdów:
1. 7:13
2. 6:34
3. 6:55
Znowu cały trening techniki jaki miałem w planie szlag jasny trafił przez tą pogodę.
Kategoria Szosa



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zniem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]