Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi D-Avid z miasta Kraków. Mam przejechane 51714.97 kilometrów w tym 4381.27 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy D-Avid.bikestats.pl

Archiwum bloga

Road Trophy - etap 2

Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
00:26 h 23.08 km/h
HR śr= ud/min  (% )
HR max= ud/min   (% )
Temp.: st. C

Sobota, 11 sierpnia 2012 | Komentarze 0

Pół nocy nie spałem ze względu na niespodziewany ból brzucha. W sumie to nie wiem z czego. Rano pogoda fatalna - 12*C i deszcz. Ale postanowiłem jechać.
Pierwszy podjazd na Stecówkę początkowo bardzo spokojnie szedł, ale jak tylko tempo wzrosło gdy droga zaczęła się mocniej piąć do góry wszyscy mi odjechali. Na pulsometrze 150bpm i nie mogę więcej. Zimno jak cholera, mokro. To nie moje warunki. W dodatku praktycznie od wczorajszej kolacji zero jedzenia więc nie ma z czego jechać.
Na szczycie okazuje się, że mam flaka w tylnym kolej. Pompki nie mam (zapomniałem w ogóle zabrać).
Ostatecznie dzwonię po kumpla, który zwozi mnie na kwaterę. Tragedia.
Cały ten mój start jest do dupy - pęknięta rama tydzień temu, ból brzucha i praktycznie kompletna dieta, żeby tylko przetrwać jakoś noc, chujowa pogoda (na szczycie Stecówki 9*C) i ostatecznie guma na jej szczycie. Nic tylko siąść i się załamać trzymając się za znowu bolący żołądek.
Kategoria Szosa, Zawody



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa echci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]