Info

Więcej o mnie.






Wykres roczny

Znajomi:
AxiEdghaar
Erni
Furman
Jacek
Kubak
Lesław
Mitu
Spinoza
Vol7
Bikeholicy:
IzaPaulina
Marcin
Jelitek
Gres
Polecam:
Bikeholicy.plArchiwum bloga
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik9 - 0
- 2013, Wrzesień4 - 0
- 2013, Sierpień20 - 6
- 2013, Lipiec19 - 8
- 2013, Czerwiec14 - 2
- 2013, Maj11 - 5
- 2013, Kwiecień21 - 11
- 2013, Marzec14 - 6
- 2013, Luty24 - 11
- 2013, Styczeń21 - 14
- 2012, Grudzień12 - 10
- 2012, Listopad8 - 5
- 2012, Październik2 - 0
- 2012, Wrzesień8 - 2
- 2012, Sierpień11 - 2
- 2012, Lipiec22 - 20
- 2012, Czerwiec18 - 11
- 2012, Maj21 - 26
- 2012, Kwiecień22 - 23
- 2012, Marzec23 - 20
- 2012, Luty19 - 11
- 2012, Styczeń20 - 6
- 2011, Grudzień16 - 7
- 2011, Listopad14 - 3
- 2011, Październik11 - 8
- 2011, Wrzesień17 - 14
- 2011, Sierpień20 - 11
- 2011, Lipiec10 - 1
- 2011, Czerwiec10 - 2
- 2011, Maj18 - 10
- 2011, Kwiecień25 - 13
- 2011, Marzec27 - 28
- 2011, Luty26 - 23
- 2011, Styczeń14 - 9
- 2010, Grudzień9 - 3
- 2010, Listopad9 - 4
- 2010, Październik14 - 8
- 2010, Wrzesień15 - 18
- 2010, Sierpień25 - 29
- 2010, Lipiec25 - 17
- 2010, Czerwiec22 - 13
- 2010, Maj20 - 21
- 2010, Kwiecień23 - 15
- 2010, Marzec25 - 14
- 2010, Luty23 - 24
- 2010, Styczeń20 - 25
- 2009, Grudzień10 - 6
- 2009, Listopad5 - 0
- 2009, Październik8 - 6
- 2009, Wrzesień20 - 3
- 2009, Sierpień28 - 11
- 2009, Lipiec26 - 0
- 2009, Czerwiec24 - 2
- 2009, Maj23 - 2
- 2009, Kwiecień20 - 6
- 2009, Marzec16 - 0
- 2009, Luty7 - 4
- 2009, Styczeń12 - 3
- 2008, Grudzień6 - 2
- 2008, Listopad8 - 0
- 2008, Październik14 - 0
- 2008, Wrzesień20 - 6
- 2008, Sierpień25 - 4
- 2008, Lipiec24 - 12
- 2008, Czerwiec24 - 3
- 2008, Maj25 - 11
- 2008, Kwiecień20 - 4
- 2008, Marzec13 - 0
- 2008, Luty10 - 0
- 2008, Styczeń5 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2011
Dystans całkowity: | 1265.39 km (w terenie 45.00 km; 3.56%) |
Czas w ruchu: | 51:10 |
Średnia prędkość: | 24.73 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 189 (93 %) |
Maks. tętno średnie: | 153 (75 %) |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 46.87 km i 1h 53m |
Więcej statystyk |
WT
Dane wyjazdu:
80.64 km
0.00 km teren
03:30 h
23.04 km/h
HR śr= 143 ud/min ( 70% )
HR max= 178 ud/min ( 88% )
Temp.: 2.0 st. C
Niedziela, 6 marca 2011 | Komentarze 2
Dziś to już jechałem tylko tak, żeby zrobić te 3.5h więc się nie przemęczałem. Szczególnie, że nie jadłem dziś podczas jazdy regularnie. Mówiąc dokładniej podczas wszystkich dłuższych treningów w lutym chyba przyzwyczaiłem organizm do jedzenia po 1,5h następnie 45min, 30min i 30min jeśli miałem do zrobienia 4h. Jadłem niewielkie ilości (najczęściej herbatniki w czekoladzie po 40g za jednym razem) ale to widać wystarczało do przejechania całego zaplanowanego czasu bez najmniejszego zgonu. Dziś jednak pojechałem w stronę Puszczy Dulowskiej, gdzie nie ma tak dużej ilości sklepów i z przymusu jadłem dopiero po około 2h. I gdzieś 20min później zaczęło mi się jechać coraz słabiej. Ale w sumie do końca jakoś w miarę mi to przeszło i bez większego problemu dociągnąłem do założonego czasu, z czego wnioskuję, że jadłem już na prawdę w ostatniej chwili. Gdybym zaczekał dłużej, mógłbym złapać zgona, a takowego już nie da się ot tak pozbyć. Jednak skoro uczucie słabości zaczęło mi przechodzić, to 50-o gramowy batonik zaczął się wchłaniać w samą porę.Tydzień zaliczam do super udanych - około 15h na rowerze + siłownia to nie mało. I tym samym zaczynam tydzień odpoczynku podstawy 3. Całe szczęście ;-)
Kategoria Szosa
Pierwsza seteczka
Dane wyjazdu:
100.00 km
0.00 km teren
04:04 h
24.59 km/h
HR śr= 148 ud/min ( 73% )
HR max= 178 ud/min ( 88% )
Temp.: 6.0 st. C
Sobota, 5 marca 2011 | Komentarze 0
No dziś był piękny dzień. Wreszcie temperatura zdecydowanie powyżej zera, słoneczko. Przeszkadzał tylko huraganowy wiatr. Ale tylko w jedną stroną.Więc zacząłem standardowo - Skawina, Polanka Hallera itd. Na tym odcinku jechało się ciężko - wiatr w twarz. Ale po nawrocie w okolicach Przytkowic z wiatrem normalnie się leciało. I tak przez kilkanaście km, aż do Woli Radziszowskiej. Tam krótki postój na zakup ciastek i lecę dalej. Znowu witam Skawinę, ale tym razem odbijam na Tyniec. Czasem z wiatrem, czasem pod dobijam do Tyńca i zdecydowanie zwalniam - droga na Piekary to znowu walka z wiatrem, ale na szczęście to tylko kawałeczek. Potem skręt w prawo i lecę na Liszki gdzie znowu zatrzymuję się na żarełko. Szybko i sprawnie poszło więc lecę dalej. W Cholerzynie skręt w lewo i tu czeka mnie ostatni długi i męczący odcinek pod wiatr, szczególnie, że droga jest w fatalnym stanie. Zaczęto ścinać asfalt jesienią i tak zostawiono drogę na całą zimę. A co, już bardziej się przecież zepsuć chyba nie może. Jakoś udaje się przetrwać i w Mnikowie skręcam ostro w prawo. Od tego momentu już mam praktycznie cały czas mniej lub bardziej z wiatrem. Puls wesoło wchodzi na obroty, a nawet wychodzi poza strefę tlenu, siły są takie jak na początku, więc lecę sobie wesoło aż do Krakowa. Już będąc w mieście stwierdzam, że dociągnę już do tej setki. A to wymaga znowu robienia agrafek po okolicy. Więc odbijam z mostu Dębnickiego w kierunku Kryspinowa, czyli znowu pod wiatr. Ale nie jest tego dużo i jakoś się udało przetrwać. Potem jeszcze już zmierzając w stronę domu zahaczyłem o Górkę Borkowską i udało się zrobić pierwsze 100km w tym roku.
Generalnie teraz mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z bazy, którą udało mi się zrobić. Na tym polu jest na prawdę dobrze. 4h dziś w ogóle nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia. Mam nadzieję, że taka podstawa wystarczy do zrobienia dobrej formy w sezonie.
Kategoria Szosa
Siłownia i rege
Dane wyjazdu:
21.00 km
0.00 km teren
01:00 h
21.00 km/h
HR śr= ud/min (% )
HR max= ud/min (% )
Temp.: st. C
Piątek, 4 marca 2011 | Komentarze 0
Do południa ostatnia wizyta na siłowni. Zrobiłem 4x50 WS przy 80kg. Weszło lepiej, niż myślałem i dołożyłbym jeszcze jedno lub nawet dwa, ale stwierdziłem, że jak mam w sobotę do robienia 4h to sobie odpuszczę.Wieczorem jeszcze 1h na trenażerze. Niestety nie mogłem wykorzystać dobrej pogody, coby pośmigać na zewnątrz. A dziś było tak cieplutko i przyjemnie...
A od przyszłego tyg znowu wracają mrozy :[
Jako, że wczoraj był tłusty czwartek, to pozwoliłem sobie na zjedzenie 6 pączków co dostarczyło mi ok. 2200kcal i 312g węglowodanów 96g tłuszczu i 36g białka a wieczorem zatankowałem napój energetyczny w postaci trzech dużych piw. Mógłbym tak jeść codziennie!
Z pozdrowieniami dla tych na diecie ;P
Kategoria Trenażer
Tlenik
Dane wyjazdu:
37.27 km
0.00 km teren
01:31 h
24.57 km/h
HR śr= 144 ud/min ( 71% )
HR max= 164 ud/min ( 81% )
Temp.: 1.0 st. C
Czwartek, 3 marca 2011 | Komentarze 0
To Tyńca i potem na Skawinę, czyli taki standard.A jechało mi się dziś b. dobrze. Może to dzięki tym pączkom, które zjadłem do południa?? ;)
Kategoria Szosa
Rege
Dane wyjazdu:
7.00 km
0.00 km teren
00:20 h
21.00 km/h
HR śr= ud/min (% )
HR max= ud/min (% )
Temp.: st. C
Środa, 2 marca 2011 | Komentarze 0
Wieczorkiem, bez napinki i bez pulsometru. Kategoria Trenażer
WT
Dane wyjazdu:
64.11 km
0.00 km teren
02:44 h
23.45 km/h
HR śr= 143 ud/min ( 70% )
HR max= 161 ud/min ( 79% )
Temp.: -2.0 st. C
Środa, 2 marca 2011 | Komentarze 2
Miało być 3h ale rano było zbyt zimno a potem trzeba na uczelnię zasuwać. Może wieczorkiem sobie jeszcze siądę na trenażer. Kategoria Szosa
WS
Dane wyjazdu:
47.29 km
0.00 km teren
01:59 h
23.84 km/h
HR śr= 144 ud/min ( 71% )
HR max= 168 ud/min ( 83% )
Temp.: 0.0 st. C
Wtorek, 1 marca 2011 | Komentarze 0
Pierwszy trening wytrzymałości siłowej. Dlatego zrobiłem tylko 20min, choć jechało mi się to super i mógłbym jeszcze więcej pociągnąć. Ale styknie na dziś. Kategoria Szosa