Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi D-Avid z miasta Kraków. Mam przejechane 51714.97 kilometrów w tym 4381.27 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy D-Avid.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:41308.78 km (w terenie 86.50 km; 0.21%)
Czas w ruchu:1562:48
Średnia prędkość:26.37 km/h
Maksymalna prędkość:63.70 km/h
Maks. tętno maksymalne:202 (192 %)
Maks. tętno średnie:166 (82 %)
Suma kalorii:528 kcal
Liczba aktywności:818
Średnio na aktywność:50.50 km i 1h 55m
Więcej statystyk

Tyniec

Dane wyjazdu:
24.28 km 0.00 km teren
00:56 h 26.01 km/h
HR śr= 144 ud/min  ( 71% )
HR max= 169 ud/min   ( 83% )
Temp.: 11.0 st. C

Piątek, 19 listopada 2010 | Komentarze 0

Bo dawno mnie tam nie było więc pojechałem sprawdzić co słychać na ścieżce.
Kategoria Szosa


Jazda

Dane wyjazdu:
61.04 km 0.00 km teren
02:09 h 28.39 km/h
HR śr= 158 ud/min  ( 78% )
HR max= 185 ud/min   ( 91% )
Temp.: 18.0 st. C

Niedziela, 14 listopada 2010 | Komentarze 0

Jak na połowę listopada to pogoda niesamowita. Czyste niebo, lekki wiaterek no i przede wszystkim 18*C! Aż chce się jeździć, więc wybraliśmy się z Adrianem do Przytkowic.
Pulsior dość "ogromny" miałem, ale wbrew pozorom wcale się jakoś nie przemęczałem, choć wolno wcale nie było - jak to zawsze ze Śliwką.
Kategoria Szosa


A miało być tak fajnie

Dane wyjazdu:
21.31 km 0.00 km teren
00:47 h 27.20 km/h
HR śr= 156 ud/min  ( 77% )
HR max= 190 ud/min   ( 94% )
Temp.: 18.0 st. C

Sobota, 13 listopada 2010 | Komentarze 0

Ale niestety nagle musiałem zawrócić do domu z przyczyn niezależnych. A taka piękna pogoda... :/
Z ciekawości wziąłem sobie pulsometr. Okazało się, że tętno miałem dziś kosmiczne. Ale stwierdzam, że to musi być związane częściowo z pogodą. Już nie pierwszy raz późno jesiennej czy nawet zimowej pogodzie gdy było nadzwyczaj ciepło miałem taki puls.
Kategoria Szosa


Tam gdzie zawsze

Dane wyjazdu:
26.28 km 0.00 km teren
00:58 h 27.19 km/h
HR śr= ud/min  (% )
HR max= ud/min   (% )
Temp.: 7.0 st. C

Czwartek, 11 listopada 2010 | Komentarze 2

Jeszcze odpoczywamy. Ale już niedługo...
Kategoria Szosa


Tyniec

Dane wyjazdu:
26.23 km 0.00 km teren
01:02 h 25.38 km/h
HR śr= ud/min  (% )
HR max= ud/min   (% )
Temp.: 16.0 st. C

Sobota, 6 listopada 2010 | Komentarze 0

Nieźle wiało ale dawno już nie jeździłem więc się wybrałem.
Kategoria Szosa


Prawie jak wiosna

Dane wyjazdu:
33.75 km 0.00 km teren
01:17 h 26.30 km/h
HR śr= 128 ud/min  ( 63% )
HR max= 151 ud/min   ( 74% )
Temp.: 20.0 st. C

Wtorek, 2 listopada 2010 | Komentarze 0

Oj, dawno takiego miłego ciepełka nie było. I nawet nie wiało, wiec jechało się na prawdę super. I tylko złote liści i mgiełka przypominały czały czas, że to jednak niestety jesień...
Kategoria Szosa


Krowiarki ostatni raz

Dane wyjazdu:
21.32 km 0.00 km teren
00:59 h 21.68 km/h
HR śr= ud/min  (% )
HR max= ud/min   (% )
Temp.: 15.0 st. C

Poniedziałek, 1 listopada 2010 | Komentarze 2

Nie sądziłem że 1 listopada będzie się tam dało wyjechać i wrócić nie marznąc za bardzo. Ale jednak. W górę nawet jechałem na krótko, dopiero podczas powrotu się ubrałem cieplej. Halny nie pomagał przy wjeździe...
Kategoria Szosa, Zawoja


Po Zawoi

Dane wyjazdu:
13.48 km 0.00 km teren
00:33 h 24.51 km/h
HR śr= ud/min  (% )
HR max= ud/min   (% )
Temp.: 14.0 st. C

Sobota, 30 października 2010 | Komentarze 0

Na nic więcej nie miałem ochoty.
Kategoria Szosa, Zawoja


Tyniec

Dane wyjazdu:
24.05 km 0.00 km teren
00:53 h 27.23 km/h
HR śr= ud/min  (% )
HR max= ud/min   (% )
Temp.: 13.0 st. C

Piątek, 29 października 2010 | Komentarze 0

Jak zwykle, nic nowego.
Kategoria Szosa


W ciepełku

Dane wyjazdu:
50.00 km 0.00 km teren
01:55 h 26.09 km/h
HR śr= 144 ud/min  ( 71% )
HR max= 171 ud/min   ( 84% )
Temp.: 17.0 st. C

Niedziela, 24 października 2010 | Komentarze 0

Z powrotem wrócił wiatr ale za to temperatura przeszła moje najśmielsze oczekiwania. To od razu dodało mi ochoty do jazdy więc wybrałem na standardową trasę do Skawiny, Radziszowa, Tyńca. Potem jeszcze trochę po bulwarach i do domu coby się nie przemęczać.
Wziąłem dziś z ciekawości pulsometr i okazało się, że tętno mi nieźle skakało, pomimo, że jechałem całkiem spokojnie.
Kategoria Szosa