Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi D-Avid z miasta Kraków. Mam przejechane 51714.97 kilometrów w tym 4381.27 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.85 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy D-Avid.bikestats.pl

Archiwum bloga

Tlere

Dane wyjazdu:
50.47 km 0.00 km teren
02:00 h 25.23 km/h
HR śr= 135 ud/min  ( 66% )
HR max= 174 ud/min   ( 86% )
Temp.: 8.0 st. C

Wtorek, 6 kwietnia 2010 | Komentarze 0

Tak, to nowy rodzaj treningu łączący jazdę w strefie tlenowej i regeneracyjnej :D
Nie wiem czy to w ogóle ma sens ale jakoś tak mi wyszło dziś. Jutro miały być podjazdy ale to dzisiejsze dość niskie tętno jakoś mi zamieszało w głowie i nie do końca wiem czy je robić czy nie. Niby potem jeszcze dwa dni na odpoczynek ale czy to wystarczy?
Kategoria Szosa


Tlenik

Dane wyjazdu:
53.78 km 0.00 km teren
02:02 h 26.45 km/h
HR śr= 137 ud/min  ( 67% )
HR max= 161 ud/min   ( 79% )
Temp.: 15.0 st. C

Niedziela, 4 kwietnia 2010 | Komentarze 0

Po wielkanocnym śniadanku trzeba było rozruszać nogi. Dziś tylko niezbyt mocny tlenik. Nie czułem zmęczenia w nogach. Bardziej puls to pokazywał, który był dość niski ale w sumie ochoczo wchodził wyżej przy mocniejszym depnięciu na stojąco. Jutro jak pogoda pozwoli to jeszcze jakiś trening a się zobaczy co będzie w związku z Dolskiem.
Kategoria Szosa


Chełm

Dane wyjazdu:
81.39 km 0.00 km teren
03:30 h 23.25 km/h
HR śr= 146 ud/min  ( 72% )
HR max= 181 ud/min   ( 89% )
Temp.: 12.0 st. C

Sobota, 3 kwietnia 2010 | Komentarze 0

Dziś z powrotem piękna pogoda. Idealnie mi się to z planami z grało, które zakładały dłuższą jazdę po górkach. Więc wybrałem się na południe by zaliczyć chyba jeden z lepszych podjazdów w okolicy. Zacząłem spokojnie a potem już coraz mocniej. Noga dobrze podawała. Na Chełm (czyt. pod Kościół) wjechałem z czasem 18:34 z intensywnością około 168bpm. Tam zatrzymałem czas i od razu pojechałem dalej do góry - pod górną stację kolejek krzesełkowych. Zaskoczył mnie stan trasy zjazdowej, po której jeździło trochę ludzi. Sztucznego śniegu jest jeszcze n całej szerokości stoku i nie było widać przetarć. No, ale że czas naglił szybko zjadłem dwa bananki i rura w dół. Już w Myślenicach od razu poczułem, że trochę energii jednak zostało na podjeździe. Myślałem, że gdzieś w połowie drogi do Krk mnie odetnie ale nawet nie. Co więcej im dalej tym lepiej mi się jechało. Zmęczenie - owszem - cały czas czułem ale była siła na dokręcanie z blatu nawet pod górę. Do Krk wróciłem z czasem 3h. Resztę powłóczyłem się już spokojniej po Swoszowicach. Oby jak najwięcej takich dni! :-)
Kategoria Szosa


Rege

Dane wyjazdu:
17.00 km 0.00 km teren
00:45 h 22.67 km/h
HR śr= 121 ud/min  ( 59% )
HR max= 149 ud/min   ( 73% )
Temp.: 9.0 st. C

Piątek, 2 kwietnia 2010 | Komentarze 8

Pojechałem zważyć Authora. Jakież było moje zaskoczenie gdy waga pokazała 10,75kg. Z mojej rozpiski wynika, że to 150g za dużo! Jak to możliwe?! Przecież nie zapomniałem o żadnej części, całe błoto po niedzieli, którego prawie nie było wyczyściłem. Nie rozkminiam tego...
Kategoria Szosa


Podjazdy

Dane wyjazdu:
58.99 km 0.00 km teren
02:33 h 23.13 km/h
HR śr= 145 ud/min  ( 71% )
HR max= 189 ud/min   ( 93% )
Temp.: 15.0 st. C

Czwartek, 1 kwietnia 2010 | Komentarze 0

Wróciła piękna pogoda. Co prawda chyba nie na długo ale... :P
Dzisiejszy plan obejmował 5 podjazdów pod Zoo. Pierwsze cztery zrobiłem z taką samą intensywnością jak tydzień temu (około 170bpm) natomiast ostatni był mocniejszy (około 180bpm). Kolejne czasy to:
1. 7:37
2. 7:39
3. 7:40
4. 7:39
5. 7:01
Wszystkie cztery są lepsze od tych co miałem tydzień temu. Podjeżdżałem na tym samym rowerze, w dodatku z czołowym wiatrem. Dopiero po tym ostatnim podjeździe odczułem trudy dnia wczorajszego i dzisiejszego. Po skończeniu tego ćwiczenia pojechałem jeszcze do Tyńca już w tleniku, żeby coby odrobić to co wczoraj obciąłem. Jutro zgodnie z planem rege.
Kategoria Szosa


Deszczowy trening

Dane wyjazdu:
55.91 km 0.00 km teren
02:03 h 27.27 km/h
HR śr= 150 ud/min  ( 74% )
HR max= 183 ud/min   ( 90% )
Temp.: 16.0 st. C

Środa, 31 marca 2010 | Komentarze 0

I niestety w końcu przyszło pogorszenie pogody. Kiedyś musiało to nastąpić ale i tak nie ma co narzekać, bo jak na marzec to jego druga połowa była przepiękna.
Co do samego treningu to zrobiłem dziś 5x10min co 3min tempówek interwałowych. Im dalej tym ciężej mi było utrzymać puls na odpowiednim poziomie. Ale generalnie udało się wszystko zrealizować, choć trening skróciłem o 0.5h.
Kategoria Szosa


Interwałki

Dane wyjazdu:
36.40 km 0.00 km teren
01:30 h 24.27 km/h
HR śr= 137 ud/min  ( 67% )
HR max= 169 ud/min   ( 83% )
Temp.: 19.0 st. C

Wtorek, 30 marca 2010 | Komentarze 0

Tradycyjnie we wtorek interwały w Tyńcu. Nogi pomimo jednego całego dnia wolnego i tak mam jakieś takie ciężkie. Może się rozruszają po dzisiaj.
Kategoria Szosa


Ustawka Macia w Pychowicach

Dane wyjazdu:
62.73 km 42.00 km teren
03:30 h 17.92 km/h
HR śr= 150 ud/min  ( 74% )
HR max= 197 ud/min   ( 97% )
Temp.: 13.0 st. C

Niedziela, 28 marca 2010 | Komentarze 5

Jako, że rozbudowa 2 powinna zawierać dużo ścigania wybrałem się na XC do Pychowic w gronie znajomych. Cóż mam powiedzieć. Przyjechali praktycznie sami zawodnicy z ubiegłorocznych tras giga i nie było żadnej dyskusji. Na mecie po 6 okrążeniach strata do zwycięskiego Bulego wynosiła jak podają wyniki zrobione przez Furmana nieco ponad 8min. Od drugiego okrążenia straciłem ochotę na ścianie i jechałem sobie po prostu trochę mocniej niż zwykle. Nie było sensu ani siły po całym tyg napierać. Pokazywał to cały czas pulsometr.
Ale jestem przede wszystkim zadowolony z roweru. Bardzo fajnie mi się na nim jechało, choć nie wiem czy jednak nie będzie trzeba podnieść kierownicy ze względu na plecy. Co prawda nie bolały ale kto wie co będzie po 2,5h w górach. Ale to dopiero się okaże z biegiem czasu.

Foto by rowerowanie.pl
Resztę czasu zrobiliśmy jadąc wspólnie już w tempie wycieczkowym do Tyńca a potem przez Las Wolski a powrót z Lukciem przez Sikornik i Zakrzówek terenem.
Kategoria MTB


Niespodziewane perwsze MTB w tym roku

Dane wyjazdu:
43.17 km 10.00 km teren
02:04 h 20.89 km/h
HR śr= 141 ud/min  ( 69% )
HR max= 188 ud/min   ( 93% )
Temp.: 15.0 st. C

Sobota, 27 marca 2010 | Komentarze 0

W planie była oczywiście szosa i nawet przez myśl mi ni przeszło, że wjadę w teren. Najpierw pojechałem do Tyńca gdzie wymęczyłem 4x2min co 2min czegoś na wzór A1. I dojeżdżając do toru kajakowego z daleka zobaczyłem charakterystyczną czerwoną koszulkę. Okazało się, że to był Zicek z ferajną. Stwierdziłem, że to co miałem zrobić zrobiłem a został mi już tylko nudny tlen to przejadę się z chłopakami. Poturlaliśmy się jakimiś polnymi ścieżkami. Generalnie fajnie się jechało, ale na pewno tlenu sobie nie zrobiłem co by nudno nie było. :P
Jutro mam się wybrać na ustawkę do Pychowic ale nie wiem jak z pogodą i czy nie będę zbyt zmęczony, bo już dziś coś nie bardzo mi ta noga podawała.
Kategoria MTB


Rege

Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
01:08 h 22.06 km/h
HR śr= 121 ud/min  ( 59% )
HR max= 151 ud/min   ( 74% )
Temp.: 21.0 st. C

Piątek, 26 marca 2010 | Komentarze 3

Okropny wiatr znowu dziś przeszkadzał. Korzystając jednak ze słoneczka zrobiłem fotkę roweru, na którym będę się ścigał w tym roku. Waga na oponach NN 2,1' to niecałe 10,6kg. Jak na v-ki to szału nie ma - wiem - ale jak dla mnie jest nieźle.
Kategoria Szosa